Zakochani, Szczęśliwi i Poślubieni sobie na zawsze :)
 

Czasem w życiu zbyt mało mówimy, piszemy i cieszymy się z innymi tym co dobre, słodkie i radosne... Ludzie się często jednoczą wokół kłopotów (np.rozwodowych), a czy nie powinniśmy się jednoczyć chętniej wokół tego co szczęśliwe? Wspólnie dzielić i zarażać radością, nawzajem inspirując? i dzieląc receptami, w końcu na to co wartościowe, głębokie i piękne...

Zapraszam tutaj szczególnie osoby, które nie boją się napisać co szczególnie uszczęśliwia je ze strony małżonka(ki) lub co w szczególny sposób sprawia radość partnerowi... (w drugą stronę)
No, kto uchyli rąbka swych sekretów? :)

przełamanie lodów :)
 

(; widzę że ciężko zdradzać nam takie sekrety, niech więc będę pierwszy. Mojej żonie m.in. sprawia frajdę co jakiś czas kupno jakiejś torby i torebki np. http://smartlady.pl/category/stylowe-wieczorowe/1 ostatnią dostała w prezencie od teścia, który mnie ubiegł i się z nią nie rozstaje :) a jakie są Wasze sekrety? Może coś sobie podpowiemy?

zaproszenie
 

Heeej! no nie bądźcie takie, uchylcie sekreeetów... :) czy nikt nie ma frajdy w sprawianiu przyjemności swoim ukochanym - różnych od maluczkich skrytych, poprzez dobrej jakości spędzany wspólnie czas (tylko gdzie?), po konkretne prezenty...? Trochę wzajemnie nauczylibyśmy się od siebie + dodatkowo uszczęśliwiając naszych naj najbliższych :)

Mi wystarczy, że ze sobą jesteśmy. :)

a macie jakieś codzienne miłe rytuały? :)

My się nie przejmowaliśmy takimi drobiazgami, bo sadziliśmy, ze zawsze będzie jak w raju, nawet jak nie będziemy się o siebie starać. No i się troszkę przeliczyliśmy.
Na szczęście chyba w porę się opamiętaliśmy i poszliśmy na terapię małżeńską do Pracowni Psychorozwoju Izabeli Kielczyk w Warszawie.
To nam pozwoliło spojrzeć na nasze problemy z trochę innej strony i chyba po prostu zrozumieliśmy, jak ważne jest takie codzienne okazywanie sobie uczuć.
Dziś staramy się o siebie dbać na wzajem. Objawia się to na przykład tym, że mąż bez okazji kupuje mi kwiaty. To naprawdę bardzo miłe. Ja za to przynoszę mu śniadania do łózka, jeśli wstaję wcześniej, co w sumie często się zdarza. Poza tym, nawet takie małe gesty, jak pocałunki przed wyjściem z domu są bardzo ważne.

Czyli mimo wszystko boicie się rozstania, nawet jak nie ma do niego powodu?

No chyba się trochę boją tego rozstania ale co to takiego zrobić przecież to nie jest taki koniec świata..Dziewczyny mam do was takie pytanie bo właśnie już w sierpniu będę miała ślub i chciałbym się dowiedzieć jak to jest być z facetem tak do końca życia czy wtedy inni faceci mnie interesować jakoś nie będą co

A czy po ślubie ta druga połówka pamięta o Was nie tylko w czasie jakiś rocznic tylko tak bez okazji ? Mój mąż co jakiś czas lubi mnie zaskakiwać i obdarowuje mnie pięknym bukietem kwiatów. Wiem nawet już skąd zamawia bo na jego laptopie znalazłam zakładkę http://www.twojekwiaty.pl/do/page/kwiaciarnia-warszawa Widzę że mają tam bardzo dobrą ofertę na każdą okazję więc warto to sobie gdzieś zapisać bo może się przydać :)

ja po ślubie czuję się właśnie znacznie szczęśliwsza, wręcz wyróżniona że wybrał właśnie mnie.