Koleżanka ma już starszą, prawie dwuletnią córeczkę, i ostatnio była na spotkaniu psychologicznym, gdzie właśnie poruszano ten temat. Obecnie panuje na świecie jakaś mania, dzieci już od noworodka są praktycznie prze-stymulowane. Rodzice za wszelką cenę usiłują zrobić z pociech geniuszy, co wbrew pozorom może się skończyć zupełnie przeciwnie, bo każdy mózg potrzebuje wytchnienia. Dzieciaczki potrzebują rozwoju nie tylko umysłowego, ale także emocjonalnego. Muszą mieć ulubioną przytulankę, misia, własną poduszeczkę do snu, i to taką zwyczajną, niekoniecznie z wyhaftowaną tabliczką mnożenia!!!
|