Ja powiem, że odkąd ograniczyłam spożywanie glutenu, czuję się znacznie lepiej. Zupełnie jakby mój układ trawienny zyskał drugie życie
Wcześniej męczyłam się z dużą ilością zaparć, wzdęć itd., musiałam się wspomagać lekami, aż w końcu powiedziałam dość, bo w ogóle na brzuchu nie było widać efektów moich ćwiczeń. Zaczęłam nosić jedzenie do pracy albo kupować przekąski do pracy w sklepie z sekcją zdrowej żywności, nie pozwalam sobie nawet na kompromisy, bo wiem, że trudno będzie się powstrzymać następnym razem. Naprawdę to taka mała zmiana, a jakie efekty przyniosła!