Pojawiły się pelargonie angielskie: troche inne, niż te nasze. Z wiszących roślin widziałam werbenę i lobelię czyli nic nowego; większy wybór jest wśród roślinek "stojących". Ja w tym roku odpuszczam sobie surfinie - ładne to, ale strasznie kruche, pije mnóstwo owdy, a po każdej burzy wygląda jak siedem nieszczęść. Pelargonie jednak są trochę trwalsze i dłużej kwitną.
|