Oczwyiście, że dziewcyznka może jeździć na deskorolce. Musimy przestać dzielić zabawki na płcie, bo to jest bardzo krzywdzące. Moja mała ostatnio zażyczyła sobie
autko na akumulator ford ranger, a wydawałoby się, że to typowo chłopięca zabawka. Oczywiście jej nie kupiłam, bo jak dla mnie to za drogo, ale może też kupię jej zamiast tego deskorolkę. Dobry pomysł!