Ja również zawsze byłam za aktywnością, staram się chociaż ze dwa razy w tygodniu dłużej pobiegać. Kiedyś uprawiałam więcej sportu, ale wiecie, jak to jest, założenie rodziny pociąga za sobą obowiązki. Dziecko trzeba przewinąć, nakarmić wykąpać i tak dalej i tak dalej. Teraz mój Kuba ma już 10 lat niemal i staram się zachęcać go do aktywności, na przykład w tym roku wysłałam go na obóz młodzieżowy połączony z nauką tenisa -
www.alicjadobry.pl/a-moze-wegierska-gorka/. Może złapie sportowego bakcyla.