Mnie wywiało na polonistykę na UJ, przy czym nie udało mi się dostać pokoju jednoosobowego w tamtejszym akademiku, więc dziwnym trafem dostałam się do
Livinx, czyli prywatnego domu studenckiego. Nie dość, że dostałam jedynkę, to jeszcze super wyposażoną i przestronną