Modlin taki właśnie jest - niby Warszawa, niby wszystko fajnie, tanie loty, ale jak przyjdzie tam dojechać to zostaje nam opłacić transfer albo właśnie wyłożyć kasę na
parking warszawa.
Już pół biedy kiedy do dyspozycji jest garaż jak na wspomnianym lotnisku w Rzeszowie, ale jeśli przyjdzie zostawić auto na 2 tygodnie w lecie na rozżarzonym asfalcie który można porównać do patelni, to jednak się człowiek trochę martwi, nieprawdaż?