Kiedy zrobiłyście same pierwszy makijaż?
I czy wykorzystałyście do tego, to co miała mama?

No pewnie, że to co u mamy się znalazło, to sie brało.
Miałam chyba z 9 lat, więc wczesne początki
Dziś to w sumie śmiać się z tego chce, bo jak patrze na to, jakich teraz akcesoriów używam do makijażu - profesjonalne pędzle z Kavai zobacz tutaj, porządne palety cieni z takich już ekstra, itp,
to to, co miała mama lata temu w swoje kosmetyczce to był jednym słowem: szajs

Nie pamiętam kiedy to było. Na pewno pierwsze były usta - szminką od mamy. ;-)

A ja zastanawiam się jednak nad makijażem permanentnym w Warszawie. Największą zaletą kreski permanentnej jest to, że wystarczy jeden zabieg (i ewentualnie poprawki), żeby uzyskać efekt starannego makijażu. Dzięki temu oszczędzacie sporo czasu, ponieważ nie musicie już codziennie rano samodzielnie wyrysowywać kreski.

Już nie pamiętam kiedy dokładnie to było, ale wiem, że na początku robiłam sobie najczęściej bardzo lekki makijaż. W sumie po dziś dzień nie lubię się bardzo mocno malować - stawiam na naturalność Jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu to od lat jestem wierna marce Avon